Nasze skarby
Niepozorne, ale znaczące – zabytki ruchome z prac terenowych przeprowadzonych na terenie dawnego Obozu Pracy w Łambinowicach
Jedną z dróg pozyskiwania muzealiów przez Centralne Muzeum Jeńców Wojennych jest, obok zakupów i darowizn, praca badawcza przeprowadzana na dawnych terenach poobozowych czyli badania archeologiczne – wykopaliskowe i powierzchniowe.
Właśnie takie prace przeprowadzone zostały w 2016 r. z inicjatywy Muzeum na zlecenie Fundacji Pamięć oraz Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi przez Pracownię Pomost z Poznania. Miejsca badań, zlokalizowane na terenie po Obozie Pracy w Łambinowicach (1945–1946), wytyczono na podstawie zdjęć lotniczych wykonanych w 1944 r. Założono wykopy sondażowe oraz przeprowadzono prospekcję terenową. Prace, choć przeprowadzone na niewielkim obszarze, dostarczyły licznych zabytków materialnych. Co ciekawe, sporą ilość przedmiotów odkryto we fragmencie dawniej wykorzystywanym jako śmietnisko. Stan odkrytych zabytków jest różny – stąd i wiedza o nich także bywa fragmentaryczna. Niestety, upływ czasu i warunki atmosferyczne nie zawsze okazywały się łaskawe.
Odnalezione przedmioty obrazują tragiczną przeszłość Lamsdorf/Łambinowic. W tym przypadku mamy do czynienia ze świadectwami dwóch ostatnich jej etapów – II wojny światowej i okresu bezpośrednio po jej zakończeniu. Należy bowiem pamiętać, że rok 1945 nie zakończył tragicznej historii miejscowości. W marcu 1945 r. Armia Czerwona wkroczyła na teren Stalagu 344 Lamsdorf i wyzwoliła pozostałych w nim żołnierzy. Jednak już w lipcu 1945 r. polskie władze zorganizowały tu kolejne miejsce izolacji – Obóz Pracy w Łambinowicach. Zaliczany, obok Świętochłowic, do najgorszych tego typu obozów, do dzisiaj pozostaje zadrą w stosunkach polsko-niemieckich i świadomości wielu Ślązaków. Jaka była jego historia? Powstało już kilka artykułów i publikacji na ten temat, także wydanych przez Muzeum [część z nich dostępna jest w sklepie Muzeum: https://www.sklep.cmjw.pl/]. Ogólnie, był jednym z wielu powstałych wówczas na Śląsku miejsc przetrzymywania cywilnej ludności niemieckiej i za taką uznawanej. Pełnił funkcję obozu przesiedleńczego, pracy, izolacyjnego i represyjnego. Założono go w pobliżu drugowojennych stalagów, adaptując na ten cel część istniejących już budynków magazynowych i urządzeń technicznych dawnego niemieckiego poligonu. Z powodu bardzo złych warunków bytowych i sanitarnych oraz chorób nimi spowodowanych (w tym epidemii tyfusu), a także brutalnego traktowania zginęło tutaj ok. 1000–1500 osób, co stanowiło jedną czwartą wszystkich osadzonych. Obóz rozwiązano po wysiedleniu ostatnich osób jesienią 1946 r.
Przechodząc zaś do samych badań, to obok pochówków osadzonych w powojennym obozie pracy osób (co stanowiło główny cel badań), odnaleziono szereg artefaktów o niejednorodnym charakterze. Wśród nich obecne są przedmioty stricte wojskowe (np. gapy), jak i rzeczy codziennego użytku (np. sztućce). Ten fakt, jak żaden inny, ukazuje wielowarstwowe dzieje Lamsdorf/Łambinowic. Dodajmy, że to przemieszanie przedmiotów z różnych etapów historycznych może wynikać także ze zwykłych, ludzkich przyczyn. Dodatkowo, nie mamy możliwości określenia czy niektóre przedmioty należy przypisać obecności niemieckich żołnierzy, jeńców wojennych, cywilnych niemieckich osadzonych czy załogi obozu pracy. Przedmioty prozaiczne, takie jak fragment łyżki, mogły stanowić własność każdej w wymienionych grup.
A jakie konkretne informacje przekazują nam przedmioty wydobyte z łambinowickiej ziemi?
System monetarny towarzyszy człowiekowi od VII w. p.n.e. Nie dziwi więc obecność tego typu zabytków również tutaj. Jest to grupa 16 numizmatów zachowanych w różnym stanie – od dobrego do pojedynczych fragmentów.
Monety, które udało się wydatować, pochodzą z lat 40, ale także z 1935 r. Dlaczego jeńcy i załoga obozów używali monet przedwojennych? Po rozpętaniu przez Hitlera II wojny światowej metale używane tradycyjnie do bicia numizmatów zostały przekierowane na potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Zastąpiły je tańsze, mniej wytrzymałe odpowiedniki i banknoty papierowe. Pieniądze sprzed reformy walutowej były atrakcyjne ze względu na swoją zawartość kruszcu. Stanowiły też pewniejsze ulokowanie środków. Dodajmy, że w 1936 r. zastąpiono wszystkie monety niemieckie nowym wzorem – awers z nazistowskim orłem i uproszczonym rewersem informującym tylko o nominale. I również takie okazy wzornictwa monetarnego, z przyczyn oczywistych, odkryto w Lamsdorf – były walutą obiegową w III Rzeszy. Mowa tutaj m.in. o nominale 50 fenigów. Jak już wspomniano, wiele artefaktów w tej grupie to tylko fragmenty – nie można powiedzieć o nich nic konkretnego.
Ciekawych informacji mogą badaczom dostarczyć również tak samo drobne, ale jeszcze bardziej niepozorne przedmioty jak… guziki. Stanowią one jedną z najliczniej reprezentowanych kategorii zabytków odkrywanych w Miejscu Pamięci Narodowej. Mamy tutaj do czynienia zarówno z guzikami mundurowymi, czy szerzej z odzieży wojskowej jak i ubrań cywilnych. Chociaż w większości, reprezentowane są one w opisywanej grupie przez najzwyklejsze, ogólnodostępne wówczas zapięcia odzieży, warto zwrócić uwagę na 3 spośród ogólnej liczby 14 guzików.
Egzemplarz z cyfrą 1 typu groszek to niemiecki guzik wojskowy. Jest to prawdopodobnie guzik tzw. kompanijny, z lat 1928–1945. Przedmioty tego typu wykonywane były z cynku lub aluminium. W tym przypadku brak konkretnego określenia metalu.
Drugie zapięcie to guzik z orłem – prawdopodobnie pracownika Dyrekcji Kolei Rzeszy w Katowicach. Grupa ta przebywała na terenie Lamsdorf w latach 20. XX w., w oczekiwaniu na przeniesienie do nowych kwater w Opolu.
Z kolei trzeci zabytek to guzik z ornamentyką z punkcików. Zapięcia tego typu były najczęściej produkcją francuską na zamówienie Rzeszy – konkretnie Reichswehry. Stan zabytku nie pozwala jednak na potwierdzenie tej tezy.
Mamy tutaj więc do czynienia z zabytkami niewielkimi, ale dostarczającymi namacalnych dowodów czyjejś obecności. To właśnie takie zwykłe, codzienne przedmioty pozwalają zobaczyć człowieka tak w izolowanych, jak i tych, którzy ich izolowali. Pozostałości nożyczek, klamry do pasa czy fragment maszynki do golenia są świadectwem, tego, że obok zawieruchy wojennej i zmian politycznych, w Lamsdorf musiało toczyć się „normalne” życie. Na tyle, na ile pozwalały okoliczności.
Orzełki do czapek Wehrmachtu, a obok nich jeniecki numer identyfikacyjny – czy przedmioty te zostały zgubione przypadkiem, czy w trakcie ewakuacji obozu? Należały do przedstawicieli dwóch stron barykady – jeńca i strażnika. Nie sposób jednak określić ich personaliów. Zabiegi konserwatorskie, którym poddano jeniecki znak tożsamości ujawniły jedynie mocno zatarty napis VIII F, oraz cząstkowo numer jeniecki. Tzw. nieśmiertelnik nie został przełamany – prawdopodobnie więc, jego właściciel przebywał w Stalagu 318/VIII F (344) i opuścił Lamsdorf żywy. Wymieniony obóz istniał od lipca 1941 r. do marca 1945 r., a największą grupą przetrzymywanych w nim osób byli żołnierze Armii Czerwonej. Sam ten fakt nie pozwala na definitywne określenie narodowości właściciela, jednak w połączeniu z historią obozu (gorsze traktowanie, złe warunki bytowe, katorżnicza praca, wszechobecne głód, choroby i zimno) daje nam pogląd na jego losy w czasie niewoli. Czy to do niego należała koperta zegarka kieszonkowego? Na to pytanie nie znamy jednoznacznej odpowiedzi.
Oprócz wymienionych artefaktów, podczas prac odkryto również liczne przedmioty szklane. Reprezentują je w dużej mierze butelki – od małych buteleczek do dużych flasz. Ponadto w tej grupie znalazły się także słoiki czy kieliszek. Żaden z wymienionych zabytków nie charakteryzuje się żadnym znakiem szczególnym. Są to zwyczajne przedmioty codziennego użytku, mające jednak wartość naukową ze względu na chociażby sam fakt zachowania w całości. Odrębna kategorią szklaną są przedmioty apteczne. Spodek, fiolka, fragment termometru czy ampułki z zawartościami, odnalezione zostały w wykopie nr. 1. Wykorzystywano go częściowo jako śmietnisko w okresie funkcjonowania obozów. Dzięki temu, zabytki te mogły przetrwać. Nie jest to sytuacja odosobniona. Przykłady cennych znalezisk właśnie na terenie miejsc składowania odpadów, czy np. studni są w środowisku naukowym dobrze znane.
Reasumując, wszystkie te przedmioty zostały zagubione w obozowych realiach. Niezaprzeczalnie, były kiedyś ważne dla swoich właścicieli. Zwłaszcza w świecie wojennych i powojennych deficytów. Wiedza, której dostarczają, jest bardzo ważna nawet ta fragmentaryczna. Dzięki staraniom badaczy prowadzących badania terenowe i muzealne przedmioty ujrzały ponownie światło dzienne. Po zakończeniu zabiegów konserwatorskich znajdą się one w bezpiecznym miejscu. W przyszłości z kolei mogą się stać ważnymi elementami muzealnych ekspozycji.
Opis zbioru:
Eksponaty odkryte podczas prac badawczych prowadzonych w 2016r. na terenie Miejsca Pamięci Narodowej w Łambinowicach. Kolekcja zawiera elementy umundurowania, numizmaty, przedmioty osobiste oraz użytkowe. Są to: guziki, monety, gapa nazistowska, zawieszka (fragment), blaszka metalowa (fragment), zawieszka metalowa (fragment), klamra od pasa, pozostałości sztućców, nieśmiertelnik, koperta zegarka kieszonkowego, ostrze maszynki do golenia, przepalone części książki, duże flasze szklane, małe i średnie buteleczki, słoiki, przepalony kieliszek, miseczka ceramiczna, spodek, fiolka, termometr (fragment) oraz ampułki z zachowanymi zawartościami.
Nr inwentarzowe obiektów (zakres dla całego zbioru): CMJW D-1-270/1-81
Wielkość kolekcji: 82 obiekty
Oprac. Anna Chłądzyńska-Gądek