Wystawy czasowe
Prezentacja wystawy pt.„Nie ma dzieci, są ludzie. Prawa dziecka to prawa człowieka”
Żyjemy w pękniętym moralnie świecie, w którym część dzieci jest otoczona troską i miłością a nawet wychowywana pod przysłowiowym kloszem, a część egzystuje w skrajnym ubóstwie, nieustannym zagrożeniu przemocą, bez możliwości zdrowego i bezpiecznego rozwoju. Ten bolesny paradoks z całą mocą uzmysławia wystawa Nie ma dzieci, są ludzie. Prawa dziecka to prawa człowieka. Stanowi ona element projektu Centrum Dialogu im. Marka Edelmana zatytułowanego „Dzieci XXI”, nad którym honorowy patronat objął Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak oraz UNICEF Polska.
Ekspozycja składa się z dwóch części. Pierwsza z nich przybliża sens samej idei praw dziecka oraz jej ewolucję począwszy od II poł. XIX w. aż do wydarzeń ostatnich lat. Pełni też funkcję informacyjną i wyraźnie praktyczną, przedstawiając zwiedzającym najważniejsze ze skodyfikowanych praw, jak również narzędzia ich ochrony, dostępne każdemu, także najmłodszemu, obywatelowi. Eksponuje przy tym szczególną rolę Polski w kształtowaniu mechanizmów zabezpieczających prawa dziecka. Warto bowiem przypomnieć, że to właśnie z naszego kraju wyszły dwie bardzo ważne inicjatywy: powołania Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci, czyli UNICEF-u oraz wprowadzenia Konwencji o prawach dziecka, zwanej światową konstytucją praw dziecka. To również z Polski pochodzi jedna z najbardziej inspirujących i nadal aktualnych myśli pedagogicznych – dzieło życia Janusza Korczaka, a także pomysł, aby dzieci symbolicznie, poprzez Order Uśmiechu, honorowały osoby przynoszące im szczególną radość.
Druga część wystawy ma charakter w większym stopniu historyczny, przede wszystkim konfrontując zwiedzających z ekstremalnie trudnymi dla dzieci realiami II wojny światowej, przedstawionymi w tym przypadku z perspektywy dwóch okupowanych miast – Łodzi i Warszawy. Do takich wydarzeń, jak Wielka Szpera w getcie łódzkim, akcja wysiedleńcza z getta warszawskiego, powstanie obozu cygańskiego na terenie getta w Łodzi, a następnie obozu dla polskich dzieci i młodzieży, trudno dziś podchodzić czysto poznawczo. Fakty ukazane w tej części ekspozycji, być może dlatego, że ich prezentacja daleka jest od banalnego sentymentalizmu, budzą grozę i refleksję nad tym, jak bardzo odmienna bywa sytuacja dzieci w różnych momentach historii i w różnych miejscach na świecie.
Twórcy wystawy poprzez konkluzję zawartą w słowach „Choć od II wojny światowej minęło 75 lat, nie wyciągnęliśmy wniosków z tamtych wydarzeń” oraz prezentację współczesnych form przemocy wobec dzieci (takich, jak wykorzystywanie dzieci w działaniach terrorystycznych i konfliktach zbrojnych), zdają się kierować w naszą stronę jeszcze jedno, arcyważne pytanie: Na ile współczesny świat jest bardziej przyjazny dzieciom? Zapraszamy do wspólnego poszukiwania odpowiedzi na to pytanie, do refleksji i dyskusji, zarówno najmłodszych, jak i dorosłych.