Zbadali teren po obozie jenieckim za pomocą lotniczego skanowania

Ekspozycję „Między pamięcią a zapomnieniem. Archeologia pierwszowojennego obozu jenieckiego w Czersku” można w centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu oglądać do 15 maja.

Wystawę zaprezentowali wczoraj dr Dawid Kobiałka z Polskiej Akademii Nauk oraz Mikołaj Kostyrko, doktorant z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Oni też - wraz z dr Kornelią Kajdą - prowadzili badania.

- Obóz w Czersku założyli Niemcy podczas I wojny światowej - mówi dr Kobiałka. - Przebywało w nim kilkanaście tysięcy Rosjan, Brytyjczyków i Rumunów. Około 5 tys. zmarło (z powodu zimna w ziemiankach, niedożywienia, epidemii tyfusu czy grypy. Zostali pochowani na obozowym cmentarzu.

Badania archeologiczne w takim miejscu są pierwszymi przeprowadzonymi w Polsce (na obecnym terytorium Polski znajdowało się w czasie I wojny światowej zaledwie około 40 obozów). Młodzi archeolodzy posłużyli się m.in. lotniczym skanowaniem laserowym.

- Nie był znany plan obozu, nie wiadomo było, ile tam stało budynków itd. Po stu latach rośnie w tym miejscu las, a śladami po obozowej architekturze są tylko wgłębienia w ziemi - opowiadają badacze. - Dzięki zastosowaniu nowej metody udało się udokumentować okoł0400 baraków, ziemianek i innych obiektów.

Uczeni odnaleźli kilkaset eksponatów: misek żołnierskich, puszek po konserwach, szkła bo kałamarzach i butelkach po piwie lub lekach, łyżek. Za każdym takim stuletnim przedmiotem jest konkretny ludzki los. Na wystawie pokazujemy m.in. zniszczoną posrebrzaną łyżkę - opowiada Dawid Kobiałka. Ona jest asymetryczna, wytarta z lewej strony. Najwyraźniej używał jej przez lata praworęczny jeniec. Konserwy, które my dziś wyrzucamy, dla jeńców były cennymi naczyniami na wodę do picia. Kto w obozie miał miskę, łyżkę i kubek, miał większe szanse na przeżycie, bo miał czym i z czego jeść.


Źródło:
Nowa Trybuna Opolska, nr 85 (7602), 12 kwiecień 2018, str. 6

wstecz